5/5 - (1 vote)

Współczesny Jezus

2019, 17 wrz | 4 Komentarze

Współczesny Jeszua ma kanał na YouTube
grupę na Facebooku i profil otwarty dla Każdego

Prowadzi bloga, jak Ty, jak Ja, śpiewa, gra
opowiada o niezmąconym życiu, naucza

Czysty Duch w dostrzegalnej formie.

Słowo, Opowieść, Przekaz
Wszystko jak kiedyś, tylko innymi kanałami

Niczego nie nakazuje, szanuje Wolną Wolę
Nikogo nie potępia, bo kto ma do tego prawo
Niczemu się nie dziwi, Wszystkich miłuje

Nie musi cierpieć, umierać tragicznie
wystarczy tylko, że Jest osiągalny
czyta maile, odpowiada na posty
może czasami pości

Nie pragnie być symbolem, idolem
Cieszy Go wyrażanie Prawdy o Nieskończoności
w nieskończoności kojących serca opowieści.

4 komentarze

  1. Sztuka duchowa

    W ten sposób stopniowo w ten sposób doprowadziłeś czytających tą stronę do głównego celu twojej czy naszej opowieści – ujawnienia prawdziwego znaczenia wyrażenia „Powtórne Przyjście Chrystusa”, co oznacza masowe nadejście na Ziemię cząsteczek Wielkich Dusz, które pozostawiły niezatarty ślad w sercach. ludzi i którzy wznieśli ich na nowe duchowe wyżyny.
    Czuję, że też jesteś taką cząstką Wielkiej Duszy (Macierzystej).

    To jest poezja, ale przede wszystkim sztuka duchowa, która opiera się na prawdziwych – Boskich – wartościach, a nie sztucznych – wymyślonych i narzuconych ludziom. Jaka jest między nimi różnica? Wszystko, co prawdziwe, zawsze pochodzi z Duszy, a nie z Umysłu. A ponieważ Dusza jest wyższym aspektem osoby, czerpie wiedzę i inspirację z Niebios, skąd przybyła na Ziemię, aby zdobyć doświadczenie życia w ciele fizycznym. I stało się to widoczne w naszym języku. Gdy masz do czynienia z czymś pięknym, czy to muzyką, malarstwem, literaturą, teatrem czy kinem, często używasz takich określeń jak „od serca”, „włożyli w to serce i duszę”, „raduje się moja dusza” , „muzyka płynąca z głębi serca” czy „wzruszający film”, … I taka reakcja pojawia się w ludziach, bo czują niebiańskie pochodzenie prawdziwego dzieła. Postrzegają to na poziomie swoich górnych czakr, które rezonują z czakrami twórcy arcydzieła. Z drugiej strony nie każdy jest w stanie poczuć i zrozumieć prawdziwą sztukę. Tak więc osoba zorientowana jedynie na materializm, której górne czakry są na razie w zarodku, nie może odczuwać wyższej sztuki duchowej z powodu swoich niskich wibracji. Dlatego wiele osób odrzuca muzykę klasyczną, poezję i malarstwo. Niski poziom kultury takich ludzi i ich zbytnia przyziemność uniemożliwiają im wzniesienie się do duchowo zaawansowanych dzieł sztuki, których twórcy czerpali natchnienie z Niebios. Tutaj również wszystko zależy od poziomu wibracji i energii, w których się żyje. A to, że duchowość została ostatnio brutalnie i agresywnie wykorzeniona we wszystkich rodzajach sztuki, nie jest oczywiście przypadkowe. W ten sposób przedstawiciele ukrytego państwa próbują podporządkować sobie głos ludzkiej Duszy – oszołomić ją, uczynić najemnikiem, zamienić w uległą marionetkę i, ogólnie rzecz biorąc, w swoją niewolnicę. I robią to umiejętnie i systematycznie już od wczesnego dzieciństwa. Zastanów się, jak zmieniła się literatura dziecięca, kreskówki, a nawet zabawki w ostatnich dziesięcioleciach. W rezultacie ani każde pokolenie jest wychowywane na fałszywych wartościach moralnych, które odwodzą je od czystych myśli i szlachetnych impulsów typowych dla ludzkiej Duszy. Wartościom materialnym i egoistycznym pragnieniom człowieka przypisuje się pierwszorzędne znaczenie – rzeczom, które łatwo kontrolować, bo uciszają głos jego Duszy. Dlatego poświęcajmy uwagę swoim dzieciom, nie powierzajmy ich wychowania obcym ludziom, zwłaszcza teraz, gdy przerażające plany globalistów przeniknęły nawet do przedszkoli i szkół. Miejmy oko na to, co oglądają i czytają nasze dzieci, z kim się komunikują i o czym rozmawiają. Opiekujmy się tymi czystymi duszami, które wcieliły się na Ziemi, aby rozwinąć tutaj nowy świat Piątego wymiaru.
    Z pozdrowieniami
    Marek

    Odpowiedz
    • Zbigniew Matyjaszczyk

      Bardzo jestem Ci wdzięczny za Twój komentarz, czytam jego poszczególne części z zapartym tchem, a to mi się nie często przydarza.
      Historia Joszuy wciąga jag magnes 🙂
      ZbyJgniew

      Odpowiedz
  2. Jeszua historia życia 1

    Historia Jeszuy (Jeshua, Jezus) przekazy od Ojca Absolutnego i Matki Wszechświata; 2017
    (w moim skromnym tłumaczeniu)

    Wstęp:
    „Obca energia separacji wdarła się w życie na ziemi – spokojne i szczęśliwe , która zakłóciła harmonię i pokój, zmieniła świadomość ludzi i rozpoczął się nowy etap w historii ludzkości – życie dualizmu.

    Aby umocnić swoje pozycje i całkowicie zawładnąć ludzkimi umysłami, Drakoni przeprowadzili wyjątkową operację, tworząc stworzenia podobne do ludzi – gady. Wcześniej realizowali swoje plany poprzez telepatyczne wpływanie na ludzi i wszczepianie w ich umysły programów separacji, teraz jednak mieli okazję asymilować się z ludźmi, a nawet mieć wspólne potomstwo.

    Działo się to bardzo stopniowo, ponieważ ludzie intuicyjnie wyczuwali, że istoty te nie mają podobnych dusz i dlatego ich unikali. Ale przy użyciu wszelkiego rodzaju sztuczek i wyrafinowanej przebiegłości Drakoni zdołali wejść w relacje małżeńskie z ludźmi i zaczęli mieć dzieci.

    Dlaczego byli tak zdeterminowani, aby mieć dzieci z istotami ludzkimi, a nie z innymi gadami takimi jak oni?

    Bardzo ważne było dla nich, aby na Ziemi pojawiały się coraz bardziej podobne do nich istoty, które stopniowo zdobywały wszystkie bogactwa Ziemi, a to z kolei dałoby im pieniądze i władzę.
    Doskonale rozumieli, że różnią się od przeciętnego mężczyzny i potrzebowali przebrania.
    Wiedzieli, że gady urodzone z mieszanych małżeństw będą prawie nie do odróżnienia od ludzi, co pozwoli im z powodzeniem zrealizować swoje plany.

    Jednak nie wszystkie dzieci urodzone z mieszanych małżeństw były gadami. Jeśli matka lub ojciec byli osobami wysoce uduchowionymi, zawsze zwyciężał w nich blask Boga i w rezultacie narodził się człowiek.

    Jeśli byli to ludzie materialistyczni, których zainteresowania ograniczały się do świata trójwymiarowego, nasienie gadów było silniejsze.

    Często zarówno ludzie, jak i gady urodzili się w tej samej mieszanej rodzinie, jeśli stan duchowy rodziców zmieniał się ze względu na zmieniające się warunki życia.

    Jak więc działał program Drakonów (smoczej rasy) zniewolenia ludzi przez ich „popleczników” (Reptiloidów) na Ziemi?
    Cywilizacja ta osiedliła się na płaszczyźnie astralnej bardzo blisko planety Ziemia. W twoim języku nazwałbyś ich cywilizację technokratyczną.

    Jak ogromny komputer, przechowywał bazę danych wszystkich swoich przedstawicieli na Ziemi, umiejętnie kierując ich świadomościami, wysyłając impulsy energii z określonymi zadaniami.
    Wszystkie te zadania miały charakter praktyczny, zmierzający do przejęcia finansów i władzy świata.

    Ich zmowa milczenia i klanowości stała się ich „wizytówką” na Ziemi.

    Wyraźnie podzielili wszystkich na „swoich” i „obcych” a ludzie reagowali na nich w ten sam sposób, intuicyjnie odrzucając tych chciwych, praktycznych i materialistycznych „ludzi”.

    Ludzie wyczuwali ich duchową pustkę, brak w sobie iskry Bożej, chociaż czasami nie mogli zrozumieć, dlaczego tak się czują.

    W ciągu wielu wieków wspólnego życia pojawiła się niewielka warstwa gadów, które chciały upodobnić się do ludzi i starały się jak najlepiej wyzwolić się z narzuconego im drakońskiego programu i odnaleźć duchowość.

    Te reptiloidy wyczuwały piękno i siłę Duszy, która jest częścią Boga i również chciały stać się takimi bogami.
    A jeśli to pragnienie było szczere i wychodziło z serca, to dano im Duszę i przemienili się w prawdziwego człowieka.
    Jednak takie przypadki były rzadkimi wyjątkami od reguły.

    1. Maria i Józef

    Dlaczego technogeniczna cywilizacja Drakonów, która nie ma boskiego pochodzenia, była w stanie podporządkować sobie żyjących na Ziemi Bogów i sprawić, by żyli według ich zasad i praw.

    Aby lepiej zrozumieć, jak działał ich mechanizm zniewalania ludzi, uruchomiony przez nich, wyobraź sobie Duszę człowieka jako ptaka i gadów jako łapaczy ptaków.

    Wiedzieli, że istnieje wiele rodzajów „ptaków” o unikalnych gustach, zwyczajach i cechach. I mieli specjalne podejście do każdego rodzaju, opracowali dokładny schemat zniewolenia, który obejmował wszelkiego rodzaju przekupstwo, pochlebstwa, szantaż i zastraszanie…

    Ale ich najważniejszą i ukochaną bronią był program „depersonalizacji ludzi”. Marzyli o stworzeniu istot takich jak oni – posłusznych i bezdusznych niewolników, którzy wykonywaliby ich rozkazy w całkowitym posłuszeństwie.

    I PRAWIE odnieśli sukces, zaszczepiając sztucznie stworzone przez nich stereotypy myślenia i zachowania w ludzkim społeczeństwie, tworząc prawa, które trzymałyby ludzi w strachu i posłuszeństwie, narzucając ludziom fałszywy system wartości, odwracając ich z ich duchowych ścieżek, zmuszając ich do czczenia pieniędzy i władzy.

    Ale pomimo wszystkich ich wysiłków i systematycznej pracy, NIE MOGŁY zabić Boskiej iskry w Duszy człowieka; i to ich rozwścieczyło.

    To był powód, prześladowań, tortur i udręki wszystkich Wielkich Dusz, które próbowały wyrwać się z klatek i sideł zastawianych przez gady i które próbowały prowadzić innych i pomóc im przypomnieć sobie ich Boskie pochodzenie i czuć własną wielkość i moc.
    Ci ludzie dokonywali cudów mocą swojego Ducha, a pamięć o nich żyła i wciąż żyje w ludziach w całej historii ludzkości.

    I oczywiście najgłębszy ślad w historii pozostawił nasz ukochany Jeszua, który jest wam lepiej znany pod imieniem Jezusa Chrystusa.

    Więc kim on był naprawdę? Dlaczego jego imię stało się tak drogie dla wielu z was? Dlaczego kojarzysz go z Bogiem?

    A dzisiaj chcemy rozpocząć opowieść o nim i jego życiu bez zniekształceń i kłamstw, które narosło wokół jego imienia przez ostatnie tysiąclecia.

    Chcemy, abyś w końcu poznał prawdę, która nie tylko nie pomniejszy jego osiągnięć, ale wręcz przeciwnie wzniesie go na jeszcze wyższy poziom; a jednocześnie nie postawi go na piedestale, ale zbliży go do ciebie.

    Zrozumiecie, że był jednym z Was – człowiekiem, który wcielił się na Ziemi w trudnym czasie z wyjątkową misją Służenia ludziom, którą wypełnił z wielkim honorem.

    Od początku był postawiony w trudnej sytuacji, ponieważ urodził się w bardzo ubogiej rodzinie.

    Jego rodzice, Maria i Józef, przybyli z daleka do ziemi judejskiej i byli tam obcy.

    Asyryjczycy z urodzenia byli dyskryminowani przez Żydów i nie mogli nawet legalnie się żenić, z powodu odmiennej wiary.

    Jeszua, ich jedyny syn, który był bardzo kochany, urodził się poza małżeństwem, co
    było wtedy wielkim wstydem.

    Z tego powodu Maria i Joseph musieli prowadzić koczowniczy tryb życia, ukrywając się pod różnymi nazwiskami i zarabiając na życie ciężką pracą fizyczną. Józef pracował jako szewc, a Maria była praczką.

    Jednak mimo trudów życia w ich rodzinie panowała miłość i harmonia, a ich syn wyrósł na przystojnego, miłego, inteligentnego i ciekawskiego chłopca, co czyniło ich szczęśliwymi.

    Kiedy Jeszua miał czternaście lat, jego rodzice wysłali go do sekty esseńczyków na mentoring. W tym czasie Maria i Józef zbliżyli się do esseńczyków i powierzyli im ich ukochanego syna.

    To tam, nad brzegiem Morza Martwego, Jeszua otrzymał swoją pierwszą duchową wiedzę, która pomogła mu później wypełnić swoją misję, po którą przybył na Ziemię.”

    Odpowiedz
  3. Jeszua historia życia 2,3

    2. Jeszua

    „Lata młodości Jeszuy, które położyły podwaliny pod jego dalszy duchowy wzrost.

    Ale najpierw musimy wyjaśnić, kim byli esseńczycy.
    W tym czasie nazywano ich kultami, pustelnikami, dysydentami, fanatykami i tak dalej.

    A w rzeczywistości byli Wielkimi Inicjatorami którzy przybyli na Ziemię z misją przyniesienia ludziom Boskiej Wiedzy, nauczenia ich życia zgodnie z uniwersalnymi prawami, a nie prawami narzucanymi ludziom przez gady.

    I oczywiście nie przypadkowo wybrali ziemię Judei. Była to kraina, w której wszyscy czcili złotą krowę (pieniądze jako przedmiot kultu); gdzie reptiloidy czuły się władcami życia.

    Ich siły nie były równe, a ludzie nie byli w stanie zrozumieć ich przesłania, ponieważ ich świadomość była odurzona nowymi „wartościami”, narzuconymi przez Reptiloidy.

    W tym czasie Reptiloidom udało się umieścić swój „naród” we wszystkich gałęziach władzy i czuli, że zarządzają ziemią Judei.

    Dlatego jedyne, co mogli zrobić Esseńczycy, to zdobyć dla siebie kawałek ziemi – najbardziej skalistej, suchej i trudnej do uprawy – ziemi, której nikt inny nie chciał; i zacząć żyć jako gmina, odizolowana od reszty świata.

    Na szczęście dla esseńczyków Reptiloidy nie czuły dla siebie żadnego zagrożenia ze strony tych dziwnych ludzi z innego świata i nie traktowały ich poważnie.

    Dlatego nie zniszczyli ich fizycznie, a Esseńczycy byli w stanie przekazać ludziom Boską Wiedzę, którą posiadali.

    Zapisali to, co znali, na kawałkach papirusu, które starannie ukryli w swoich jaskiniach nad brzegiem Morza Martwego.

    Mimo najcięższych warunków życia, Gmina Esseńczyków była prototypem Miast Światła, gdyż królowała w niej Miłość i Jedność. Każda osoba wykonywała swoją ulubioną pracę. Ludzie myśleli przede wszystkim nie o sobie, ale o innych i ludzkości jako całości: jak przekazać ludziom Odwieczną wiedzę, jak pomóc im odnaleźć harmonię i jak nauczyć ich żyć zgodnie z uniwersalnymi prawami.

    Ponieważ nie mogli otwarcie głosić swojego nauczania, Esseńczycy dużo modlili się i medytowali, wysyłając w świat najpotężniejsze energie Światła i Miłości.

    Ze względu na swoją wiarę i służbę wyrzekli się wielu rzeczy. Nie pozwalali sobie na założenie rodziny i dzieci, byli wegetarianami i odrzucali wiele innych ziemskich przyjemności.
    Byli zadowoleni z bardzo małej ilości, ale wiedzieli, że był to wybór ich Dusz, a w tym było ich bezinteresowne oddanie i służba.

    Przyjęli Jeszuę jako swojego, natychmiast wyczuwając w tym młodym człowieku ogromny duchowy potencjał.

    Wydawało im się, że posiadał już całą wiedzę, którą mu przekazują od urodzenia, gdyż nauczył się wszystkiego tak łatwo, szybko i naturalnie, akceptując to całym sercem.

    I wkrótce odkryli, kim właściwie był ten niezwykły młody człowiek, którego przywiózł im los.
    Podczas jednej z medytacji jeden ze starszych gminy otrzymał informację od Wyższych Mocy, że Jeszua miał odegrać główną rolę w przebudzeniu Boskiej świadomości ludzi. I żeby tak się stało, musiał poświęcić za to swoje życie.

    Wyższe Moce poprosiły Esseńczyków, aby zaopiekowali się Jeszuą i dali mu schronienie za każdym razem, gdy tego potrzebował.

    I spełniali tę prośbę Wyższych Sił przez całe życie Jeszuy.

    3. Historia o młodości Jeszuy.

    Pozostał w gminie Esseńczyków wystarczająco długo, aż do osiemnastego roku życia.

    W ciągu czterech lat swojego pobytu zdobył nie tylko dużą wiedzę duchową, ale także opanował kilka zawodów, które pomogły mu w późniejszym życiu.

    Nauczył się umiejętności stolarskich, jak wypalać glinę i robić pięknie ukształtowane dzbanki.
    Stał się także wielkim ogrodnikiem i potrafił tworzyć cuda nawet na suchej i kamienistej ziemi, ponieważ wszystko, czego dotknął, wydało wspaniałe owoce.

    Opanował dar przemawiania publicznego, który pomógł mu wyrazić swoje myśli jasno, logicznie i do tego stopnia, że ​​poruszały dusze ludzi i na długo pozostawały w ich pamięci.

    Ale najważniejszym zyskiem z tych czterech lat spędzonych z Esseńczykami była BEZWARUNKOWA MIŁOŚĆ, którą hojnie dzielili ze światem i ludzkością.

    Jeszua zawsze uczestniczył w grupowych medytacjach z Esseńczykami i coraz bardziej zdawał sobie sprawę, jak wielką siłę i moc można osiągnąć, wchodząc w kontakt z Boską energią Światła i Miłości.

    Nauczył się, jak stworzyć w sobie stan dobrego samopoczucia i jak pozostać wypełnionym Miłością za każdym razem, gdy był smutny lub przytłoczony zmęczeniem i niezadowoleniem.

    Zaczął odczuwać energie różnych wibracji tak, jakby były żywe i jakby żonglując nimi, nauczył się przekształcać energie o niskiej wibracji w energie o wysokiej wibracji.

    Bardzo mu to pomogło w późniejszym życiu, które nie będzie łatwe. Posiadanie takiej umiejętności pozwalało mu pozostać niezakłóconym, kochającym i współczującym w każdych okolicznościach, nawet najbardziej tragicznych.

    Jeszui nie było łatwo opuścić komunę Esseńczyków, która stała się dla niego prawdziwą rodziną. Przywiązał się do nich całym sercem i czuł się tam całkowicie bezpieczny.

    Ale rozumiał, że nadszedł czas, aby rozpocząć samodzielne życie; że jego misja, w przeciwieństwie do misji jego nauczycieli, była inna. Musiał zanieść wiedzę otrzymaną od Esseńczyków do mas; musiał objawić Boskie Prawa. Musiał im wyjaśnić, w jaki sposób życie prowadzone zgodnie z prawami dualizmu może doprowadzić do wielkiego duchowego upadku.

    Musiał nieść Światło i Miłość wszystkim ludziom. Światło i Miłość, które zostały mu tak hojnie dane przez Esseńczyków i Wyższe Siły, których obecność zawsze odczuwał.

    Po otrzymaniu błogosławieństwa rodziców i nauczycieli wkroczył na niezależną drogę, uzbrojony w przekonanie, że wszystkie Siły Światła zawsze mu pomogą w trudnych chwilach.

    Ale po zanurzeniu się w wir miejskiego życia i interakcji z jego mieszkańcami zdał sobie sprawę, jak wielka jest przepaść między duchową czystością, do której przyzwyczaił się mieszkając z esseńczykami, a sposobem życia większości ludzi, których przeznaczone mu było spotkać.

    Jego próby rozmawiania z nimi na tematy niematerialne spotykały się z nieporozumieniem, nieufnością i drwinami.

    Ten młody człowiek wydawał im się dziwny, obcy i tajemniczy.
    Nie bez znaczenia był też fakt, że był za młody, bo w tamtych odległych czasach za jedną z największych cnót uważano podziw dla starych ludzi.

    Tak więc pierwsze próby Jeszuy, by przekazać ludziom swoją duchową wiedzę, nie powiodły się. Nie miał już nic do roboty, tylko zacząć żyć w tym społeczeństwie, próbując zrozumieć psychologię ludzi, ich potrzeby i wymagania.

    Innymi słowy, musiał nauczyć się podchodzić do ludzi, mówić ich językiem, operować znanymi im pojęciami. Musiał stać się jednym z nich, nie tracąc swojej czystości i duchowego potencjału, które już miał, kiedy przybył na Ziemię i które zostały wzmocnione przez Esseńczyków, jego drogich nauczycieli.

    Rozpoczęła się nowa karta jego życia – jego przybycie do mas.„

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze komentarze

Archiwa