Wywinęła wargi na lewą stronę, powiekę górną przyszyła do dolnej. Wariatka pomyślałbym, gdybym nie poczuł, że coś jest nie tak. I zrobiło mi się jej żal, bo każdy potrzebuje innego kogoś, żeby poczuć się
samym sobą.

Włożyła do kieszeni ręce po same ramiona, zawstydzona, bo nie miała odwagi pokazać twarzy, żeby ktokolwiek z tych, którzy ją znają, którzy myślą, że znają, nie mógł się domyśleć, że jest coś, co nie jest do końca takie, jakie miałoby być.

Czekoladka, którą jej ofiarowałem smakowała jedynie do połowy, smaki nudzą się, kiedy nie potrafią spełniać najważniejszych pragnień, a te nie umieją się wyrazić lepiej, jak tylko poprzez mgłę, w której każdy może zgubić się i nie odnaleźć nawet po omacku.

Musisz się dać.
Musisz dać się przytulić tym, którzy kochają Cię na prawdę.
Jeśli nie przyjdą o świcie albo późnym wieczorem nie przyjdą, sama idź i
powiedz pulsującym ciepłem, że trzeba kochać tych, których się kocha.