Powieść
Jesteś tak blisko, na następnej stronie
muszę tylko doczytać tę i przewrócić kartkę
Teraz jest o mnie, a zaraz będzie o tobie
Przeoczyłem kilka wyrazów, żeby przyspieszyć
pogubiłem się w słowie
Myślę już o tym co będzie i wszystko układam wcześniej w głowie
a może sam piszę tę opowieść…?
Jakimś cudem zabłądziłem w cudzie połączenia dwóch istnień
pragnień i zrozumień
Umiem już rozpoznawać, że się przybliżasz
wyczuwam jedną jedyność w tłumie
Patrząc na kartkę pod światło
czytam siebie i ciebie jednocześnie – zapisaną od prawej do lewej
na przeciwległej stronie
Niektóre wyrazy łączą się, całują, tulą dłonie
dbam o nie szczególnie, by nie nastąpił – zaistniał
tej powieści
koniec.
0 komentarzy