Idę ulicą i śpię

Idę ulicą i śpię Idę ulicą i śpię, śpię prowadząc samochód, kiedy jem, rozmawiam rozum utwierdza mnie, że kontroluję, ogarniam chwytam rzeczy, przenoszę je do innych miejsc decyduję, stwarzam, kreuję wszystko jest takie realne tu i teraz zatem skąd wiem że śpię? Tak...

Światło światłości

Światło światłości Słońce, światło światłości dobry ciepły dzień pozłacany błękit źrenicami przenika w ciało do najdalszych komórkowych miejsc dzisiaj nie ma chmur, nie pada deszcz obracam słonecznikową twarz i do światła lgnę zamykam oczy, a ono wciąż jest darmo daje...

Obudzenie

Obudzenie Dusza – cząstka niedającej się ogarnąć Jedności prawdziwe anielskie, świetliste Ja w sercu zdradziecko uciszona, zakneblowana, odizolowana. Na próżno szukałem jej oślepionym rozumem, beznadziejnie próbowałem usłyszeć, zobaczyć zmysłami zanim zrozumiałem, że...

Nie wiesz o swej sławie

Nie wiesz o swej sławie Masz to coś, ptaki karmisz z ust oddychasz niebem, pod gołym śnisz prorocze sny bezbłędnie błądzisz w trawie, żegnasz każdą nieproszoną myśl nie ranisz komarów, umiesz z nimi żyć mówisz wyraźnie, słuchasz uważnie nie wiesz o swej sławie, a tę –...

Przymierze kosmosu

Przymierze kosmosu Jest ciemno gwiazdy głęboko rozchylają światło przekłuwają przestrzeń nieba – do zachcenia… Nie omieszkuję oszukiwać je… Patrzę. Niby od niechcenia – trwam w cnocie. Księżyc rozgrzebał horyzonty odległych światów wabi zapachem niepełnej...